czwartek, 28 kwietnia 2011

W poprzednim poście wspomniałem o powrocie granic. Wczoraj w telewizji słyszałem, że Francja i Włochy mają wprowadzić kontrole na granicach z powodu napływającej fali uciekinierów z północnej Afryki. Mimo tego, że jest to dość kontrowersyjny pomysł, podoba mi się. Pół biedy gdyby "goście" we Włoszech, czy Francji, gdy już przybędą zajęli się czymś pożytecznym dla kraju. Wtedy mogliby się starać o zapomogę i mogliby liczyć na nowy start. Niestety nikt nie chce przyjąć ich do pracy ze względu na to, że po prostu kradną. Pewnie też ze względu na ich pochodzenie, na to niestety nic nie poradzą. Przypomniała mi się fala emigracji włochów do USA w latach 20-tych. Przybyli wtedy makaroniarze nie od razu zostali Don-ami Corleone. Wtedy były trochę inne czasy, ale wielu włochów pracowało w portach, jako kelnerzy, czy sprzedawali warzywa. Robili coś pożytecznego. Później oczywiście powstały mafie, ale również z tego powstało coś, co pozwoliło dorobić się dużych pieniędzy. Mówię tu chociażby o panu Francis Ford Copoli, czy wytwórni 2K Games.

Francuzi mieli problem z cyganami i rozwiązali go bardzo łatwo. Owszem było to trochę nieetyczne, ale lepiej było ich deportować, niż narażać się na masowe strajki w kraju i być może emigracje francuzów za granicę. Podobny problem mają Niemcy z obywatelami Turcji. Jednak tam te problemy nie są aż tak widoczne. 

Apropos zamknięcia granic to Polska na czas Euro 2012 ma na zachodzie wprowadzić wzmożone kontrole. Nie jest to wcale taki zły pomysł, jednak lepsze będzie dokładniejsze obserwowanie granic wschodnich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz