sobota, 14 maja 2011

Wszystko jest gorsze od Porsche

Historia tej marki zaczęła się już w latach 30-tych XX wieku, a dokładnie w 1934 roku, kiedy na zlecenie Adolfa Hitlera, niemiecki konstruktor Ferdynand Porsche musiał stworzyć auto dla ludu, czyli Volkswagena. Był to VW "garbus", jednak na jego bazie w 1948 do produkcji trafił pierwszy model Porsche, model 356. Z początku bazował w większości na garbusie, z czasem jednak porsche zaczęło modernizować poszczególne podzespoły i ostatnie modele 356 były już praktycznie samodzielnym wytworem marki Porsche. Nawet w dzisiejszych modelach widać spore podobieństwo do starego garbusa.




Ferdynand Porsche


W 1963 roku narodził jeden z najlepszych, najbardziej rozpoznawalnych i moim zdaniem najładniejszy model tej marki, czyli 911. Z początku jednak był jak nieoszlifowany diament. Auto kompletnie szalone i przeczące wszelkim zasadom. Wyobraźcie sobie psa, który biegnie szybko po lodzie i chce nagle skręcić. Tak mniej więcej prowadziło się pierwszą 911-stkę. Chłodzony powietrzem silnik z tyłu, skrzynia po środku i lekki przód, to gotowy przepis na nadsterowność w szybkich zakrętach.


Początki produkcji modelu 911, Zuffenhausen


Jednak lata doświadczeń w wyścigach i rajdach, ciągłe modernizacje i ulepszenia spowodowały, że dzisiejsze Porsche to majstersztyk, inżynieria w czystym wydaniu, cud techniki. Za kierownicą siedzi się bardzo nisko, za przednią szybą widać legendarne już przetłoczenia na masce, sportowy fotel owija nas swoją delikatną cielęcą skórą. Jakość użytych materiałów to klasa sama w sobie. I to niezapomniane uczucie kiedy jedziemy po gładkim asfalcie i za naszymi plecami gada 6 cylindrów w układzie bokser, to trzeba po prostu przeżyć. 
Jest inny niż samochody włoskie. Jest bardziej stonowany, dostojny, ale równie ekscytujący. Całą tą ekscytacje sprawia technika, doskonałość, świetne prowadzenie i jakość, a może raczej jej poczucie. To co odróżnia go jeszcze od włochów to jego ucywilizowanie. Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek model Lamborghini, czy Ferrari i wiadomo, że to auto nadaje się tylko na tor. Porsche jest uniwersalne, sprawdza się zarówno na drogach publicznych jak i na torze Nürburgring. Jest też jednym z najmniej awaryjnych samochodów sportowych na świecie. Potwierdzają to coroczne testy na bezawaryjność niemieckich ADAC i Dekry.



Porsche 911 GT3 RS, IAA Frankfurt


W ofercie producenta jest jeszcze kilka innych modeli; tzw. baby porsche, czyli Cayman, Boxter (Cayman cabrio), duży SUV Cayenne, limuzyna Panamera i 23 odmiany 911-stki. Żeby opisać każdą wersję trzeba by napisać książkę wielkości "Pana Tadeusza". 

Porsche to już kultowy samochód, który tak naprawdę nie potrzebuje żadnej reklamy. Każdy prawdziwy maniak motoryzacji marzy chyba o Porsche. Ja się do nich przyłączam. Nie jest to może oryginalna pasja, ale przynajmniej szczera. Ta 911-stka z 1992 poniżej niestety nie jest moja, ale mam nadzieję, że kiedyś pójdę do salonu i sobie taki samochód kupię. Póki co mam go na razie na zdjęciach.





IAA Frankfurt 2009









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz